7 dowodów na to, że pies uczyni Twoje życie lepszym
W naszym otoczeniu znajduje się wiele osób, które mają w swoim domu lub mieszkaniu psa. Ty z pewnością też jesteś w stanie od ręki wskazać kilku lub kilkunastu swoich sąsiadów lub znajomych, którzy dzielą swoje życie z tymi mądrymi czworonogami. I to niezależnie od tego, czy mieszkasz w mieście w bloku, czy też na wsi w swoim domu jednorodzinnym. Osoby te pewnie uważają się za miłośników psów. Ale czy one zdają sobie sprawę (już nie mówiąc o Tobie), że posiadanie psa może znacząco zmienić Twoje życie na lepsze? Taka poprawa to nie tylko kwestia pieniędzy, których wygranie może Ci ułatwić trening oparty o darmowe gry karciane STS, ale chodzi tutaj o szeroko pojęty komfort psychiczny oraz fizyczny!
Zalety z posiadania psa
Pora więc w tym momencie przedstawić najważniejsze zalety, z jakimi wiąże się posiadanie psa. Zapraszamy do lektury!
Więcej ruchu!
To pierwsza i podstawowa zaleta. Pies, nawet najmniejszy, musi co najmniej dwa razy dziennie wyjść na dwór, na choćby krótki spacer. Optymalne dla każdego czworonoga byłoby wyjście trzy razy dziennie. Niezależnie jednak od tego, czy pracujemy zdalnie w domu, czy też codziennie jeździmy do naszego miejsca wykonywania obowiązków zawodowych, musimy wyprowadzić pieska z samego rana, przed wyjściem do pracy oraz pod wieczór, kiedy już wrócimy do domu. I zazwyczaj nie jest to krótka, kilkuminutowa przechadzka, bo pies musi załatwić swoje potrzeby fizjologiczne oraz zwyczajnie się wybiegać. W efekcie my też zażywamy regularnie ruchu spacerując z naszym futrzanym przyjacielem każdego dnia, rano i wieczorem.
Poczucie, że ktoś na nas czeka
Pies w domu to kolejny pełnoprawny mieszkaniec. On zawsze będzie tam przebywał i czekał na nas zawsze, kiedy wracamy do domu. Niezależnie od tego, czy mamy zły humor, czy też jesteśmy zmęczeni, zaraz po otwarciu drzwi wejściowych przywita nas rozradowany pysk naszego pupila i energicznie machający ogon. Zły nastrój pryska wtedy od razu!
Co więcej, pies potrafi doskonale wyczuwać nasz nastrój. Jeśli jesteśmy poirytowani lub przygnębieniu, to przyjdzie do nas, położy łeb na kolanach i będzie się w nas wpatrywał. Albo poliże nas po ręce. Prędzej czy później nasz zły humor minie i będziemy zamiast tego bawić się z naszym pupilem. A jeśli wróciliśmy do domu w świetnym nastroju? Pies zaraz to wykorzysta przynosząc piłkę, patyk lub inne zabawki i domagając się zabawy!
Bezinteresowna miłość i przywiązanie
Psy będą nas kochać niezależnie od tego, co się wydarzy. Zawsze i wszędzie pies za swoim właścicielem pójdzie w ogień. Takie uczucie także jest niezwykle budujące. Wiemy bowiem zawsze o tym, że jesteśmy dla jakiejś istoty ważni, że pies zawsze być koło nas i że mu po prostu zależy na tym, żeby być koło nas.
Nawet jeśli będziemy bez reszty czymś pochłonięci, jak na przykład pracą w domu, oglądaniem meczu, graniem w gry hazardowe za darmo, czy też czytaniem ulubionej książki, pies zawsze będzie leżał koło nas i tylko czekał, żebyśmy znaleźli kilka sekund na pogłaskanie go po głowie.
Coś się dzieje w domu
Pies w domu to zwiększony ruch, aktywność i dynamika. Ciągle coś się przecież dzieje. Nawet jeśli nie mieszkamy sami, tylko mamy na przykład dzieci, co pies wnosi sporo dodatkowego ożywienia. Biega, szczeka, bawi się, tarza, wskakuje nam na kolana, liże nas po twarzy, rozrabia, domaga się uwagi i zabawy, przynosi piłkę, żeby mu rzucić tak, by ją mógł za moment przynieść i tak dalej.
Nigdy nie ma ciszy, nigdy nie ma bezruchu. Coś biega po domu, coś się dzieje, na coś trzeba zwracać uwagę, coś domaga się atencji z naszej strony. Musimy głaskać, karmić, poić, czesać, dbać… nie ma jak popaść w gnuśniejące lenistwo!
Zwiększona odporność na choroby
Badania naukowe przenetują jednoznaczne wyniki. Posiadanie psa chroni nas przed wieloma chorobami lub poprawia naszą odpowiedność. Jest to szczególnie istotny mechanizm u małych dzieci. Naukowcy twierdzą, że dzieci, które od najmłodszych lat wychowują się razem z psami, są o wiele mniej podatne na alergie, reakcje uczuleniowe oraz rzadziej chorują.
Z kolei osoby dorosłe mogą dzięki psom łatwiej uporać się z nadwagą (między innymi dzięki konieczności spacerowania), rzadziej chorują na cukrzycę, nie uskarżają się tak często na reumatyzm i kłopoty ze stawami. Ponadto mają niższy poziom stresu, lepiej śpią i mają niższy poziom cholesterolu.
Zwiększony poziom interakcji z innymi ludźmi
Posiadanie psa przekłada się na znacząco wyższą ilość różnego rodzaju kontaktów z innymi osobami. Brzmi to paradoksalnie? Być może tak. Niemniej jednak dosyć łatwo to wytłumaczyć używając poniższych przykładów:
- Codziennie spacerujesz ze swoim pupilem. Codziennie spotykasz też inne osoby robiące dokładnie to samo. Trudno więc dziwić się temu, że prędzej czy później albo Ty do takiego kogoś zagadasz, albo zaczepi Cię ktoś, kogo pies właśnie podbiegł do Twojego, by się z nim zaprzyjaźnić. Wtedy najczęściej rozpoczyna się niezobowiązująca rozmowa, która przy korzystnym rozwoju wydarzeń może przekształcić się nawet w nowego znajomego, albo długoletnią przyjaźń. Znamy bardzo wiele takich przypadków.
- Ponadto jeśli mieszkasz w bloku, to będziesz częściej spotykać swoich sąsiadów. A to kolejna okazja do rozmowy, do zaprezentowania innym swojego pupila, czy też opowiedzenia o nim kilku słów.
- Posiadanie psa to także obowiązki. Musisz go pielęgnować i jeździć z nim raz na jakiś czas do weterynarza, by upewnić się, że Twojemu czworonożnemu przyjacielowi niczego nie brakuje i że cieszy się on doskonałym zdrowiem. Zatem nie tylko możesz nawiązać kontakt z weterynarzem, ale poznać także nowych ludzi w poczekalni do gabinetu – ludzi mających tę samą pasję, co Ty!
- A co z odwiedzaniem sklepów zoologicznych, w celu zakupienia pokarmu dla swojego psa lub różnych innych akcesoriów? A co ze szkoleniami, wystawami i innymi aktywnościami przeznaczonymi głównie dla miłośników psów? No właśnie…
Głaskanie obniża poziom stresu
Naukowcy już dawno temu orzekli, że doskonałym sposobem na obniżenie poziomu stresu i zrelaksowanie się, jest głaskanie naszego futrzastego przyjaciela. Jest to o niebo skuteczniejsze rozwiązanie, niż joga, czy też gry owocówki. Co ciekawe, nie musi być to konkretnie pies, równie dobrze do tego celu może nadawać się na przykład kot, królik lub świnka morska. Chodzi po prostu o to, by móc poczuć pod dłonią ciepło ciała zwierzęcia i miękkie futerko. Oraz oczywiście poczuć tę błogość, jaką widać na pyszczku głaskanego zwierzaka.
Taka kilkuminutowa nawet sesja głaskania może bardzo wyraźnie obniżyć nasz poziom stresu i zapewnić nam uwolnienie się od nękających nas myśli i niepokoju. A czy można sobie wyobrazić coś lepszego do głaskania, niż nasz czworonożny przyjaciel?