Świat piłkarski zamarł, gdy w marcu 2020 roku UEFA ogłosiła przełożenie Mistrzostw Europy na rok 2021. Z perspektywy czasu była to jednak decyzja prawidłowa – na jedenastu europejskich stadionach zasiądą bowiem kibice, którzy będą obserwować najlepszych piłkarzy globu. Wielka impreza rozpocznie się już za moment, kto jednak jest jej faworytem?
Anglia
„Futbol wraca do domu” – w ten sposób kibice zwiastowali sukces ulubieńców na Mistrzostwach Europy w 1996 roku, które odbywały się w Anglii. Sukces ostatecznie nie nadszedł, ale wiele wskazuje na to, że może stać się tak 25 lat później. Futbol znów wraca do domu (a konkretniej na Wembley, gdzie odbędzie się finał), a Synowie Albionu wydają się być silni jak nigdy dotąd.
Harry Kane, Marcus Rashford, Mason Mount, Harry Maguire – kręgosłup reprezentacji Trzech Lwów stanowią piłkarze, którzy mają za sobą najlepszy sezon w karierze. Wspomagani przez pozostałe gwiazdy angielskiej piłki (na czele z młodziutkim Philem Fodenem), wyglądają na niezwykle solidnych i gotowych na końcowy triumf.
Nie inaczej sądzą najlepsi bukmacherzy – najniższe kursy na zwycięstwo Anglii wynoszą zaledwie 3.50.
Belgia
Kiedy w 2014 roku stawiali pierwsze kroki na wielkim turnieju, wielu wieszczyło, że już wkrótce czeka ich olbrzymi sukces. Od wydarzeń na brazylijskich boiskach mija siedem lat, a doświadczeni reprezentanci Belgii w końcu wyglądają na gotowych, by przejść do historii jako Mistrzowie Europy.
Czerwone Diabły turniej eliminacyjny do EURO 2020 przeszły jak burza – wygrały wszystkie mecze w swojej grupie, zdobywając 40 bramek w 10 meczach, a tracąc zaledwie trzy! Trudno się więc dziwić, że dowodzona przez Roberta Martineza drużyna uchodzi za jednego z głównych faworytów tych mistrzostw. Kevin De Bruyne, Eden Hazard, Romelu Lukaku – siła ofensywna Belgów jest nieprawdopodobna i głodna przebicia niezwykłego sukcesu, jakim był brązowy medal na mundialu w Rosji.
Kursy na stronach do obstawiania na triumf Belgów mieszczą się między 3.75 a 6.75.
Francja
Nie będzie kontrowersyjnym postawienie tezy, że obecna kadra reprezentacji Francji to jedna z najsilniejszych ekip w historii futbolu. Głębia składu jaką dysponuje Didier Deschamps niemal nie mieści się w głowie, a co najważniejsze – piłkarze przez niego powoływani tworzą zgrany kolektyw, który pozwolił na zdobycie Mistrzostwa Świata przed trzema laty.
Wielką zmianą w porównaniu do poprzednich turniejów Francuzów będzie niewątpliwie obecność Karima Benzemy, drugiego po Leo Messim najlepszego piłkarza La Liga w tym sezonie, który zagra dla kadry Les Bleus po raz pierwszy od siedmiu lat. Wydaje się, że jeśli Francuzi mieli jakiekolwiek braki to właśnie na pozycji środkowego napastnika. Z Benzemą w składzie będą jeszcze groźniejsi.
Nie inaczej uważają bukmacherzy (jak np. STS czy Betclic) – kursy na ich zwycięstwo mieszczą się między 3.50 a 6.60.
Niemcy
Gary Lineker powiedział niegdyś, że piłka nożna jest prostą grą – 22 piłkarzy biega za piłką przez 90 minut, a na końcu i tak wygrywają Niemcy. Czterokrotni mistrzowie świata, trzykrotni triumfatorzy EURO – trudno nie rozpatrywać naszych zachodnich sąsiadów jako głównych faworytów do zwycięstwa. Tym bardziej, że po fatalnym mundialu mają coś do udowodnienia.
EURO 2020 będzie ostatnim turniejem Joachima Loewa w roli selekcjonera reprezentacji Niemiec. Związany z Die Mannschaft od 2004 roku trener będzie chciał po raz ostatni udowodnić, jak wielki wpływ ma grę swojego zespołu. W osiągnięciu sukcesu pomóc mają mu chociażby Mats Hummels i doskonale spisujący się w tym sezonie Thomas Muller, którzy po dwóch latach przerwy wracają do reprezentacji.
Bukmacherzy również nie lekceważą podopiecznych Loewa, kursy na ich zwycięstwo mieszczą się w przedziale 4.50-9.00.
Kto ostatecznie zwycięży na ME?
Rok dłużej przyszło nam czekać na najważniejsze piłkarskie rozgrywki Starego Kontynentu, ale w końcu doczekaliśmy się – wielka impreza rozpocznie się za kilka tygodni, a my będziemy z wielkim zainteresowaniem obserwować poczynania najlepszych europejskich reprezentacji. Która z nich zakończy turniej zwycięsko? Tego dowiemy się 11 lipca!