Dlaczego uciekamy przed bliskością?

Dlaczego uciekamy przed bliskością?

Pierwotnym instynktem człowieka jest oczywiście bliskość. Wszyscy mamy świadomość, że bardzo lubimy czuć ciepło innych osób, ponieważ to będzie nam gwarantować odprężenie i poczucie bezpieczeństwa. Nie bez powodu na przykład osoby samotne otaczają się zwierzętami, które można pogłaskać. Paradoksalne, więc wydaje się, że niektórzy z nas uciekają po prostu przed bliskością. Początkowo staramy się oczywiście zapoznać na przykład przyszłego partnera lub partnerkę i całkiem miło spędza się czas. Mamy wspólne zainteresowania i tak samo interesuje nas na przykład darmowe bonusy bez depozytu za rejestrację albo te same gatunki filmowe. Po jakimś czasie jednak zauważamy, że przytulanie oraz wspólne spanie i oczywiście mieszkanie to jednak zbyt dużo. Sytuacja taka będzie nas uwierać i bardzo przeszkadzać. W konsekwencji u osób takich będzie wywoływany nawet niepokój. W takich okolicznościach więc niektórzy z nas będą robić wszystko, aby sabotować taki związek. Dzieje się tak nawet wówczas, gdy relacja z obiektywnego punktu widzenia będzie bardzo dobrze rokować. Część osób jednak niespodziewanie zrywa znajomość, nie wiedząc tak naprawdę, co będzie nimi powodować.

Dlaczego uciekamy przed bliskością?

Irracjonalny lęk o różnych obliczach

Wszech obezwładniający niektóre osoby lęk będzie miał też bardzo różne oblicza. Są one od lat opisywane przez psychologów. Niezwykle często też nie zauważamy u siebie takich symptomów i w konsekwencji przez całe życie cierpimy nie wiadomo, z jakiego powodu. Czy więc są jakieś konkretne metody i terapie na to, aby nauczyć nas jak się nie bać bliskości? Okazuje się, że jest bardzo dużo różnych archetypów odnoszących się do właśnie takich osób. W psychologii jednym z syndromów jest cecha tak zwanego “myśliwego”. Takie osoby przede wszystkim interesują się uwodzeniem. Nie jest to jednak domena, tylko i wyłącznie mężczyzn. Generalnie mówimy tu o osobach, które mają za sobą wiele flirtów i romansów, a nawet kilka małżeństw. Jednocześnie też unikają trwałych związków. Są to osoby urocze i pełne dźwięku, a także otwarte. Druga strona medalu to bycie tu zimnym i bezwzględnym. Są w stanie oczarować, ale gdy ktoś wpadnie w ich sieć, wówczas się wycofują.

Dla księżniczki nikt nie jest wystarczająco dobry

Inny typ charakterologiczny, który unika stałych relacji to będzie “księżniczka” lub “książę”. Nie bez powodu jest im nadawany taki przydomek, ponieważ mają bardzo silne cechy narcystyczne. Ktoś taki zakochuje się od pierwszego wejrzenia, ale jeżeli chodzi o dzielenie wspólnego życia, które jest naznaczone wieloma trudnościami, to już nie potrafią sobie z tym poradzić. Główną przeszkodą jest tutaj brak akceptacji i słabości partnera albo partnerki. A zdaniem księżniczki, czy też księcia jest to, że codzienne życie musi być w każdym momencie dynamiczne i ekscytujące. Gdy więc przychodzi stabilizacja w związku albo jakieś problemy, to wtedy dla takich osób pojawia się zagrożenie. Przerażające są również dla nich trwałe związki, a więc będą od nich uciekać jak najdalej. Nieustannie, więc rozglądają się za kimś nowym, kto może im zapewnić bardziej interesujące życie i podniesie własną wartość.

Czy można pokonać lęk przed bliskością?

Oczywiście głównym zadaniem dla osób, które chcą wyjść z takiego impasu samotności, musi być uzmysłowienie sobie problemu. Pokonanie lęku nie jest zadaniem łatwym, ale jest to możliwe. Oczywiście trzeba włożyć bardzo dużo pracy nad sobą. Najlepiej, jeżeli będzie nam pomagać psychoterapeuta. Taki wykwalifikowany specjalista pomoże nam dotrzeć do źródła naszego problemu. Wymagana będzie cierpliwość i konsekwencja działania. Pamiętajmy też, że nasze demony mogą wracać i będziemy musieli się nauczyć z nimi walczyć.

5 / 5. Ocen: 1